ogrodniczka ogrodniczka
559
BLOG

Chów wsobny Europy - nowy niemiecki problem?

ogrodniczka ogrodniczka Polityka Obserwuj notkę 1

 

Od dwóch mniej więcej  tygodni jest obecny w prasie niemieckiej głos polityka rządu A. Merkel - W. Schaeubla. Dotyczy delikatnej sprawy..i masowej imigracji muzułmanów do Europy.

Według niego imigranci zahamują "chów wsobny" (oryginalnie Inzucht) społeczeństw Zachodu. Które to społeczeństwa ulegają stopniowej degeneracji i tak będzie aż do ich "zejscia". Europa - według niego - potrzebuje swieżej krwi, a tę mogą zapewnić tylko imigranci.

Ciekawe podejscie do problemu, prawda? Szczególnie w partii rządzącej najważniejszego państwa w UE. Tym bardziej, że UE liczy ok. 500 mln mieszkańców.

Przeciwnicy polityczni Schaeubla wskazują na szczyty Absurdustanu, który on próbuje kreować. W imigracji widzą odwrotnie - upadek klasycznej cywilizacji zachodniej w Europie. Import kultury i religii muzułmańskiej spowoduje zmianę dotychczasowego pojmowania praw człowieka, a co za tym idzie zmianę demokratycznego ustroju państw. Bo przecież te setki tysięcy młodych mężczyzn sprowadzą do siebie tyleż samo kobiet i dzieci.

Jesli taka jest/będzie linia rządu Niemiec - to dobrze. My w Polsce nie potrzebujemy na razie swieżej krwi - i nie będziemy jej Niemcom zabierać!

Nie wyczytałam jednak żadnego potępienia, które wiązałoby takie rozważania, z przeszłymi wprawdzie ale ciągle żywymi w pamięci próbami niemieckiej nauki na polu eugeniki.

Wystarczyło trochę niepewnej sytuacji przed Brexitem aby przywódcy niemieccy zaczęli uchylać rąbka tajemnicy przyszłych swych poczynań.

A po Brexicie W. Steinmeier już otwarcie zaprosił tylko pięciu wybranych ministrów spraw zagranicznych i z nimi naradzał się jak dalej rządzić UE.

Ach te Niemcy, jak zawsze, może i trochę nowej krwi im się przyda...lepiej dla nas?

ogrodniczka
O mnie ogrodniczka

Jestem, więc myślę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka