Z zainteresowaniem wysłuchuję wszystkich newsów i innych puszczanych półgębkiem wiadomości o nowej ustawie dotyczącej metropolii warszawskiej. Wczoraj poseł J.Sasin w wywiadzie telewizyjnym mówił dużo, okrągłymi zdaniami ale nie dotykał sedna rzeczy. Rozumiem, że PiS chce w ten sposób mieć większy wpływ na wybór prezydenta stolicy - to jest do zaakceptowania. Każda partia chce umocnić się, aby mieć większe szanse w każdych kolejnych wyborach.
No, ale trzeba bardzo uważać aby nie wylać dziecka z kąpielą. Gdyż takie poparcie, jakie PiS miał w gminach podwarszwskich może błyskawicznie stopnieć. Widzę tu prosty powód - podatki. Po włączeniu do metropolii wszystkie grunty mogą - nie muszą, ale prędzej czy później tak się może stać - mieć taką samą stawkę podatkową. A nie będzie to stawka gruntów rolnych - tylko kilkakrotnie wyższa gruntów nierolnych.
I setki, tysiące gospodarstw mogą dostać zawiadomienia o odrolnieniu gruntu i nakazie płacenia kilkakrotnie wyższych podatków gruntowych. Wiele gospodarstw nie będzie mogło udźwignąć tego ciężaru i będzie musiało sprzedawać ziemię. I o to chyba chodzi rządzącym! Poseł Sasin wspominał o możliwości powiększenia wspólnych terenów inwestycyjnych dzięki tej ustawie. Czyżby to była ta droga? Z| przymusowego wykupu ziemi, za którą ubogi emeryt (np.poprzednio chłop małorolny) nie będzie mógł zapłacić podatku?
A i jak się zwiększą wpływy do budżetu gminy!
Oby ta ustawa nie spowodowała skutku odwrotnego do zamierzonego. Może wystarczy dwukadencyjność sołtysów/wójtów/burmistrzów, no i radnych czy starostów?
No i jasne opowiedzenie się w sprawie podatków - bo skoro w nowej ustawie będzie mowa o wspólnym budżecie metropolii, a budżet powstaje z podatków... !!!
Ps. Jeśli będą komentarze, proszę o wyrozumiałość - nie jestem na fb - więc nie odpowiem :-(