Szczególnie pijarowo ogarnij się.
Po nieudanym zamachu budżetowym należała się dobrej zmianie chwila relaksu. Ale teraz trzeba nadgonić sprawy.
Po pierwsze - uważam, że wszelkie reformy i zmiany teraz podejmowane są mało czytelne dla nas, opinii publicznej.
Taka reforma sądownictwa - niby wiadomo o co chodzi - ale diabeł tkwi w szczegółach, których nie znamy. Niechże tuba dobrej zmiany, czyli TVP, lepiej się postara przybliżyć nam, na czym te zmiany mają polegać. Może to być jakiś program typu eksperckiego - gdzie fachowcy różnych opcji wspólnie będą się zastanawiać nad optymalnym rozwiązaniem jakiejś kwestii.
Inny projekt - ustawa matropolitalna. Niby miał być to projekt poselski - więc teoretycznie zwolniony od konsultacji obywatelskich - znowu nieudolnie rozegrany. Parę razy poseł Sasin w różnych programach telewizyjnych rzucał szczytne hasła, jak to dobrze wszystkim będzie w metropolii. Konsultował się z samorządowcami - ale z wyborcami już nie. Przynajmniej o niczym takim nie słyszałam. Nie musi osobiście - ale przecież elementarna przyzwoitość nakazuje spytać o opinię zwykłych ludzi. Zaniedbał to - w rezultacie Legionowo samo zorganizowało referendum, a w Piasecznie jest ono planowane na 4 czerwca.
To samo dotyczyć powinno przyszłej ustawy medialnej i innych. Najpierw pokazać wyraźnie co było dotąd złego w przepisach, a potem spokojnie wyjaśniać własne propozycje.
Po drugie - wszystkie krętactwa i afery poprzedniej ekipy są mało nagłaśniane. Chyba nie tylko była afera smoleńska, Amber Gold czy prywatyzacyjna w stolicy? A strzelanie do górników? Ostatnio Tusk odpowiadał w prokuraturze - jako świadek. To dobrze. O ile pamiętam Ziobro i Kaczyński byli jednak dużo bardziej nękani - np. w sprawie śmierci B. Blidy.
Po trzecie - myślę, że nudne się stają już wzajemne słowne nawalanki polityków w różnych programach publicystycznych. To jest czysta destrukcja. Dobra zmiana - jak nazwa zobowiązuje - powinna skupić się na konstrukcji dobrego przekazu.
Jeśli dziennikarze TVP nie wpadają na takie pomysły - niech politycy dobrej zmiany ich do tego pogonią.
Wiem, że to są może trochę mrzonki, te moje życzenia dotyczące zmiany pijaru ekipy rządzącej - ale spróbować można.
Komentarze